Chciałbym z miejsca podziękować moim kolegom i Piotrkowi. Piotrek, nie jesteś już moim kolegą, ale dzięki tobie mi przyszedł ten pomysł do głowy. Znaczy się nie wiem czemu, ale po naszym ostatnim spotkaniu w lutym mi przyszedł, także mogłeś mieć jakiś wpływ na to.
A tu fajniutki bonus od Spirita Gohmana:
I kolejny ode mnie:
PS. Piotrek nie istnieje, wymyśliłem go jedynie na potrzeby tego turbozabawnego tekstu.